Faworyci na czas spowolnienia

Hamująca gospodarka nie pozostanie bez wpływu na wyniki i wyceny giełdowych firm. Jednak niektóre z nich powinny poradzić sobie w tym okresie stosunkowo dobrze.

Publikacja: 17.02.2019 21:00

Faworyci na czas spowolnienia

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Najwolniej od dwóch lat rósł w ostatnim kwartale zeszłego roku PKB, a odczyty wskaźnika PMI nadal utrzymują się poniżej kluczowego poziomu 50 pkt. Analitycy zastanawiają się, czy obserwujemy tylko łagodne spowolnienie, czy jest to raczej początek głębszych problemów.

Niezależnie od odpowiedzi na to pytanie może być to dobry czas, aby poszukać spółek defensywnych – czyli takich, które charakteryzuje niska wrażliwość popytu na zmiany cyklu koniunkturalnego. W efekcie ich wyniki i wycena akcji są bardziej stabilne. Przynajmniej w teorii. W praktyce taka strategia bywa niestety zawodna.

Za spółki defensywne uznaje się sektor użyteczności publicznej, spółki paliwowe oraz telekomunikacyjne.

– Charakteryzują się dojrzałością i stabilną stopą dywidendy. Jeśli pierwszy argument jest w polskich realiach każdorazowo spełniony, to ze stopą dywidendy bywa już różnie. Spółki energetyczne są lub mogą być zaangażowane w wiele projektów niezwiązanych z ich statutową działalnością – komentuje Kamil Hajdamowicz, zarządzający w Vienna Insurance Group.

Jeśli nałożymy na to duże potrzeby inwestycyjne, to mamy odpowiedź w postaci niskiej bądź zerowej stopy dywidendy w tym sektorze. Analogicznie wygląda sytuacja w Orange. Do niedawna w tym tonie mówiono też o Cyfrowym Polsacie, ale w przypadku tej spółki w najbliższym czasie zajść mogą pozytywne zmiany w kwestii dywidendy. – Najlepiej z typowo defensywnych sektorów wygląda sytuacja branży paliwowej, z przewodzącym mu PKN Orlenem – ocenia Hajdamowicz.

W obrębie branż spółki też mocno się różnią.

– Na przykład profil ryzyka jest zupełnie inny dla Playa, a inny dla Cyfrowego Polsatu, mimo że obie spółki są z defensywnego sektora. Podobnie w handlu: inna jest perspektywa dla Eurocashu, a inna dla Dino – mówi Emil Łobodziński, ekspert z DM PKO BP.

Część analityków wieszczy spadki na giełdzie, ale zdaniem innych w drugim półroczu indeksy mogą pójść w górę. Niezależnie od tego, który ze scenariuszy się ziści, warto postawić na firmy dobre fundamentalnie, atrakcyjnie wyceniane i płacące dywidendę. Takich na szczęście na GPW nie brakuje.

Najwolniej od dwóch lat rósł w ostatnim kwartale zeszłego roku PKB, a odczyty wskaźnika PMI nadal utrzymują się poniżej kluczowego poziomu 50 pkt. Analitycy zastanawiają się, czy obserwujemy tylko łagodne spowolnienie, czy jest to raczej początek głębszych problemów.

Niezależnie od odpowiedzi na to pytanie może być to dobry czas, aby poszukać spółek defensywnych – czyli takich, które charakteryzuje niska wrażliwość popytu na zmiany cyklu koniunkturalnego. W efekcie ich wyniki i wycena akcji są bardziej stabilne. Przynajmniej w teorii. W praktyce taka strategia bywa niestety zawodna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił